Pewien kowal z Pacanowa
o tym marzył ciągle skrycie
aby każda jego koza
wędrowała na kopycie.
A tych kóz miał może z trzysta,
czarne, białe i łaciate...
Także rzecz to oczywista;
że brodate i rogate.
Mnóstwo pracy go czekało
aby podkuć wszystkie kozy.
A że czasu miał dość mało,
chwycił zaraz więc powrozy.
Tak na próbę i dla testu,
musiał jakąś kozią babcię,
złapać najpierw do aresztu-
-by jej potem przybić kapcie.
Wybrał starą Matołkową-
- (co jej wnukiem był Matołek)
wciąż kiwała piękną głową,
choć jej rozum był jak kołek.
cdn
Wybrał starą Matołkową-
- (co jej wnukiem był Matołek)
wciąż kiwała piękną głową,
choć jej rozum był jak kołek.
cdn