Informacje


piątek, 18 września 2015

mamo, dlaczego


widziałem jak wyparowała kropla wody

jak zatrzymał się wiatr co wywrócił drzewo
i zgasił ogień

jak zaszło słońce
zabierając cienie
a kwiat na łące
zgubił płatki

ale nie widziałem jak odeszłaś


---
Komentarze 

,,Jak wyparowała kropla wody,,
jak zatrzymał się wiatr,, JEZU, PIĘKNE TO... płakałam często czytając poezję tzw wieszczy, ale nigdy nie płakałam czytając wiersze ,,,,żyjących, a ty mnie tak wzruszsz tym co i jak piszesz właśnie

---

Piotruś mam ciarki! Lepszy od poprzedniego!!! skąd w tobie pomysły na nie?? Opisałeś NIEUCHWYTNOŚĆ, ULOTNOŚĆ,COŚ CO MOŻNA ZOBACZYC TYLKO W STOP KLATCE! Już sama niczego nie napiszę , serio. Jesteś najlepszy ...

---

W pierwszym momencie pomyślałam, że jest to wiersz do kobiety... Ale tytuł ,,mamo dlaczego,, mówi nam, że to wiersz dla... mamy. Peter, tak wspaniale budujesz ten wiersz, tak grasz emocjami, że ja jestem w tym cała soba! Nie mogę uwierzyć, że to twoj drugi w życiu wiersz chociaż ja zawsze ( także na tym portalu) twierdziłam, że nie ilość, ani staż czyni mistrza, ale swoisty dar , który Ty posiadasz niewatpliwie...

---

wielu ludzi odczuje ten wiersz gorzko i boleśnie. To wielka i gorejąca prawda. Także o mnie. Mam sześćdziesiąt lat. w tym XXI wieku - rzadko zdarzają się
wzruszenia i łzy. Po Twej lekturze - po raz tysięczny i setny - pomyślałem Mamo! przepraszam!... -dlaczego. śory, że ja o moim wzruszeniu, ale piszę o tym, abyś wiedział, że dla mnie - okazałeś się -wielkim poetą elementarnej sprawy. Chylę czoło- Peter.Przywołaleś bolesne chwile, o których trzeba pamiętać

---

 Lubię filmy, po których obejrzeniu wciąż o nich myślę, lubię książki po których przeczytaniu wciąż czuję niedosyt i chcę więcej i więcej...i kocham poezję , która ,,mówi,, , która jest po coś, która skłania do refleksji , zatrzymania się w codziennej gonitwie,a nie jest tylko dla autora i po to tylko by uwolnić jego umysł od lepszych czy gorszych myśli i pod , którymi jedyny komentarz jaki można dać to ,,widzę emocję,, .
Twoja poezja Piotrze właśnie ,,mówi,, krzyczy wręcz mądrością i siłą ,każe nam przystanąć i pogrupować rzeczy i porządek życia na mniej i bardziej ważne...
Zazdroszczę talentu, umiejętności wypowiedzenia i poruszenia tak wielu myśli , tak niewieloma słowami...ale to jest właśnie ...dar Tiaaa
Ten wiersz zapadl we mnie mnie jeszcze mocniej i głębiej niż poprzedni...
Cóż, pozostaje niesamowity niedosyt, bo chce się wciąż więcej ciebie czytać...
Czapki z głów , oto talent!

---

Peter! Ogromnie gratuluję Ci tego wiersza. Mój komentarz skwitowałeś krótko i trafnie. Dopiero dzisiaj widzę - pewnie tylko w części- te ,które poruszasz - wielkie moce tego świata, a istniejące w wierszu cztery żywioły i reguły, którymi się kierują - nie naruszają porządku mojego świata, stworzonego przez P. Boga. Przepraszam, że robię tu taką "podstawówkę", ale dopiero uczę się czytać wiersze innych autorów. W miniaturze Twojej widzę poruszonych - bardzo spójnie, kompleksowo i w każdym szczególe - całość reguł życia, opisanych z niezwyczajną zadumą i zmieniającym się - tworzącym całość - nastrojem. W wierszu zawarłeś całą wieczność - w czasie i po za czasem. - I ten ludzki żal, podkreślony - prostym ( tym bardziej dramatycznym) - tytułem. Wiersz doskonały i absolutnie skończony, do którego nic człowiek już dodać nie jest w stanie. - Może tylko osobisty żal i rozpacz, do czego zapraszasz -także chyba osobiście odczutym tytułem. I - na marginesie- osobiście gratuluję Ci, ze doświadczyłeś wiatru i tej mocy ,która nim kieruje. Gratuluję , ściskam dłoń i pozdrawiam, a za twoją trafną i życzliwą odpowiedź na mój pierwszy komentarz - ściskam po bratersku i serdecznie. Wiktor.

---

Tak bardzo brakuję nam osób bliskich , które odeszły tak szybko ,że nawet nie widzieliśmy i nie mieliśmy okazji się pożegnać , powiedzieć "wszystkich" słów , powiedzieć i zobaczyć cały "zachód słońca ukochanej osoby",,ale najważniejsze jest,że pamiętamy co jest z tą osobą związanie i mamy wspomnienia niezniszczalne.
Bardzo bardzo emocjonalny utwór.

---