Dzisiaj byłem
coś leniwy...
Pełno we mnie jest goryczy,
czuję się jak pan myśliwy,
co powraca
bez zdobyczy.
Wiersz
napisać miałem duży-
nie
skleciłem nawet zdania.
Choć
błagałem wszystkie muzy:
w głowe
jedna pusta bania.
Więc
przepraszam wszystkich gości
że zawiodłem
ich czekanie.
Idę
rozprostować kości -
wrócę
tutaj na śniadanie.
***
***
Dobranoc.